Wpisy z tagiem ‘czytanie jest ważne’
– Co będzie, co będzie… Zapomniałaś mi spakować książkę, i co babcia mi teraz będzie czytać przed spaniem? – panikował M., gdy w ostatnią sobotę TataM. odstawił go po tygodniowej wyprawie na zachód, wcale nie dziki. Rzeczywiście – zapomniałam. U BabciM. książek dla dzieci nigdy nie brakowało, ale na…
Czytaj dalej...
Ale się porobiło. MamaM. utknęła w jakiejś dziurze czasowej, budzi się rannym rankiem i naraz dostrzega, że zegar za minutę wskaże północ. Dużo pracy, dużo zajęć okołoszkolnych… Ale to nie znaczy, że nie czytamy! Czytamy, a jakże. I plany czytelnicze mamy też. O tym w kolejnych wpisach. Dziś jednak…
Czytaj dalej...
M. przyniósł ze szkoły znaczek „rewelacyjnie” za opowiadanie. Opowiadał historię o kocie superbohaterze i stadzie słoni. Nie wnikając w szczegóły, tatę-słonia zabił zły myśliwy, a kot superbohater go wyleczył. Historia, jak zeznała pani nauczycielka, była piękna, szczegółowa i długa. I już, już miała przystawić pieczątkę z tym najlepszym…
Czytaj dalej...
Oczywiście – po Targach Książki. I oczywiście, dla nas. Bo Targi Książki tak naprawdę trwają jeszcze przez całą niedzielę. Byliśmy, a to „urobek”. Niemal cały, bo MamaM. kupiła dla siebie jedną skromniutką książkę, ale co tam będę się pchać przed kamerę, nie? M. w każdym razie szczęśliwy,…
Czytaj dalej...
No to Google Adsense podpadł mi po całości, sugerując że TO się kwalifikuje na detoks, więc jakby co – wystarczy kliknąć w reklamę, i już się dowiem, gdzie leczą uzależnienia. Nie, dziękuję. Nie zamierzam się (ani nas) leczyć z uzależnienia książkowego. To najmilszy i najbardziej pożyteczny nałóg świata….
Czytaj dalej...
Dziś Światowy Dzień Książki dla Dzieci. Dlaczego akurat 2 kwietnia? Bo to rocznica urodzin Jana Christiana Andersena. Jesteśmy w świątecznych rozjazdach, nie ma warunków do celebrowania wspólnego czytania. M. między kuzynami, dziadkami, za chwilę wyjeżdża do taty. Ale nie przeczytać nic w TAKIE święto? Niepodobna! …
Czytaj dalej...
Czasami czytanie przyprawia o ból głowy. Mnie przytrafiło się to wczoraj, gdy na jednym z portali zerknęłam na wyniki badań czytelnictwa wśród dorosłych Polaków. Ech. Przynajmniej 7 książek w całym 2012 roku przeczytało… 11 procent naszych rodaków. Sześciu na dziesięciu nie miało książki w ręce, ani jednej. Dacie wiarę?…
Czytaj dalej...