Wpisy z tagiem ‘książki edukacyjne’
MamaM. już trzeci rok z rzędu zabezpiecza nagrody na zakończenie roku szkolnego dla całej klasy. Jest taka genialna księgarnia czytam.pl – ceny są naprawdę bardzo korzystne, asortyment bogaty, a termin realizacji przesyłki – terminowy. Ale to nie jest wpis reklamowy, nienienie. Po prostu książka Pawła Wakuły „Jagiełło pod prysznicem”…
Czytaj dalej...
Zaczęło się od zupełnie innej książki, ale o tym później. Najbardziej owocne są nieplanowane wizyty w księgarniach. MamaM. powinna ich unikać (nieplanowanych wizyt), jako jedna z 700 tysięcy nieszczęsnych posiadaczy kredytu w znienawidzonej walucie. Ale nie umie, i trudno. W każdym razie – podczas jednej z ostatnich…
Czytaj dalej...
Przypuszczałam, że ten dzień kiedyś nastąpi. Ale dlaczego tak szybko? – Opowiedz mi o wężach – poprosił M. No i klops. Pustka w głowie, suchość w gardle. Bo o ile MamaM. może bez końca opowiadać o wydarzeniach historycznych, o postaciach literackich, znanych M. i tych jeszcze nieznanych, może…
Czytaj dalej...
Pod koniec roku szkolnego Wydawnictwo Arkady przysłało MamieM. i M. (a raczej M., mama jest tu wszak tylko pośrednikiem) cztery świetne książki. Od razu piszę, że świetne, bo co będę ściemniać, nieprawdaż? Jak inaczej mielibyśmy ocenić serię „Sprawdź, czy wiesz?”, my – miłośnicy serii „Ciekawe dlaczego…” i innych edukacyjnych…
Czytaj dalej...
Bywają książki, na które MamaM. ma oko od dawna ale z jakichś względów ich nie kupuje. Czasem są to względy finansowe, czasem – nie do końca określonego rodzaju. Taką książką jest na przykład „Tato, a dlaczego?” Wojciecha Mikołuszko. No nie wiem, ile razy MamaM. już miała ją w ręce,…
Czytaj dalej...
Tej książki szukaliśmy bardzo długo. Próba zakupu w Merlinie skończyła się bolesnym rozczarowaniem (kilka dni po złożeniu zamówienia okazało się, że w magazynie nie ma już ani jednego egzemplarza). Wyczerpał się nakład. Ech. Była próba zakupu na Allegro, ale MamaM. nie jest biegła w licytacjach – a opcji „kup…
Czytaj dalej...
„Sama tego chciałaś…” – MamaM. może sobie zanucić i pogratulować doboru kolejnej lektury. Wszystkie sześciolatki ponoć mają skłonność do zadawania tryliona dociekliwych pytań, na które odpowiedź nie zawsze tkwi w mózgu dorosłego. M. nie jest wyjątkiem. I nie, nie jestem matką alfa, która na każde pytanie musi znać odpowiedź…
Czytaj dalej...
Kochany M., 24 lata temu skończył się w Polsce komunizm. Tak, wiem. Nie wiesz, ile to jest „24 lata”. Nie wiesz, co to komunizm. Z tego zdania mógłbyś zrozumieć tylko to, że coś się w Polsce skończyło. Ale czy to dobrze, czy źle – tego jeszcze nie wiesz….
Czytaj dalej...
Jedziemy do Krakowa. Już w środę. Będzie rodzinnie, będzie weekendowo, będzie po prostu – krakowsko. M. lubi te wyprawy, nie tylko ze względu na BabcięM., Dziadka M., i w ogóle całą RodzinęM., ale również – na legendy krakowskie, ze szczególnym uwzględnieniem Smoka Wawelskiego, choć dużą sympatią cieszy się też…
Czytaj dalej...
Książka-marzenie dla MamyM., niespełnionego historyka: „Jaka to epoka?” Marcina Strzembosza, wydana przez Wydawnictwo Muchomor. Dwanaście epok, przedstawionych na rozkładówkach, w ilustracjach. Dziecko może prześledzić najważniejsze elementy, jakie kształtowały życie człowieka od epoki kamienia łupanego po współczesność. Widzi różnice, mnóstwo różnic, ale potrafi znaleźć też podobieństwa. W każdej epoce…
Czytaj dalej...