
Miało być o wakacjach. Były w tym roku, dla MamyM. krótkie, ale wspaniałe – tydzień na greckiej wyspie. Wow, że tak się wyrazi MamaM. M. nie wyjmował pupy z morza (gdy byliśmy na plaży, czyli przez większość dnia poza godzinami słonecznego szczytu). No, ewentualnie budował konstrukcje…
Czytaj dalej...